Czy kominiarkę powinniśmy ubierać na maskę czy pod maskę? W przypadku klasycznych rozwiązań rozwiązanie może być tylko jedno. Kominiarka na maskę!
Dlaczego nie ubieramy kominiarki POD maskę?
- Występują problemy ze szczelnością i utratą powietrza, maska się przesuwa. Brak możliwości wytworzenia podciśnienia podczas testu szczelności masek
- W sytuacji awaryjnej prawie nie ma możliwości zaciągnięcia kominiarki na otwór celem stworzenia prowizorycznej warstwy filtracyjnej
- Jest to niezgodne z instrukcjami producentów masek. Zalecenie wprost z instrukcji masek, przykład „Instrukcja maski 3S: Należy upewnić się, że górna część uszczelniająca maski dotyka tylko czoła użytkownika.
- Noszenie kominiarki pod maską wiąże się z większym ryzykiem poluzowania pasków oraz ściągnięciem maski (np. podczas zakładania hełmu)
- Noszenie kominiarki pod maską wiąże się z większym ryzykiem zasłonięcia pola widzenia (zsunięciem się kominiarki) bez możliwości jej poprawienia
- Większe prawdopodobieństwo parowania wizjera spowodowane wilgotnym materiałem kominiarki
- Brak wodoszczelności maski w przypadku wpadnięcia strażaka do wody. Ta będzie wlewać się poprzez materiał kominiarki do środka.
- Większe ryzyko odsłonięcia skóry bez możliwości sprawnego poprawienia ułożenia kominiarki (większe ryzyko oparzeń, patrz zdjęcie)
- Brak możliwości ograniczenia ekspozycji na szkodliwe substancje (w tym rakotwórcze) przy rozbieraniu kominiarki po pożarze. Brak możliwości zsunięcia kominiarki po przewodzie średniego ciśnienia.
- W większości przypadków taki sposób zajmuje więcej czasu.
- Brak zabezpieczenia elementów gumowych i metalowych maski przed oddziaływaniem termicznym względem drugiego sposobu.
- Niezgodność z normą PN-EN 13911.